właściwie to już koniec...
Tak naprawdę zakończyliśmy etap budowania Marysi. Pozostały tylko drobne detale. Ostatnio panowie zakończyli prace na zewnątrz związane z ociepleniem domu i osadzeniem parapetów. Wewnątrz pozostały tylko poprawki w łazience dolnej (wymiana dekorów i zmiana mozaiki po poprzednim kafelkarzu). W poprzednim tygodniu wymieniliśmy ziemię wokół domu i nawieżliśmy czarnoziem. Wszystko zostało zbronowane i zagrabione. Wysialiśmy trawę (myślę, że do zimy wzejdzie). Posadziliśmy też od frontu tuje. Teraz to wygląda zupełnie inaczej.
Przed nami ułożenie kostki brukowej oraz wykafelkowanie schodów wejściowych i tarasu. Kafelki już kupiliśmy, tylko trzeba dostarczyć na miejsce.
Zdjęć nie mogę wklejać ponieważ nie mam już w obecnym domu dostępu do internetu. Korzystam z uprzejmości znajomego, stąd ten wpis.
Następne będą już z Marysi. Planujemy przeprowadzkę w pażdzierniku.