tynki
Od wtorku Piotr wraz z Łukaszem i Tadeuszem rozpoczęli tynkowanie naszej Marysi. Na pierwszy ogień poszedł garaż z kotłownią, póżniej poddasze i na koniec reszta parteru, czyli salon, kuchnia, łazienka i cała reszta. Ciekawy jestem jak im to idzie. Odległość 300 km nie pozwala na bieżącą ocenę ich pracy. Zaplanowaliśmy z żonką wyjazd do naszej Marysi w niedzielę tj. 19 kwietnia br. na tzw. inspekcję, chodzi oczywiście o to, abyśmy razem zobaczyli jaki jest aktualny postęp prac. Pewnie porobimy trochę zdjęć, które póżniej wkleję po naszej wizycie. U nas wiosna w pełni. W ogrodzie zakwitły śliwowiśnie, magnolie, hiacynty i inne wiosenne kwiaty. Jest pięknie.
Wiem, że zdjęcia z naszego obecnego domu, to nie temat budowy Marysi, ale co zrobić - jest tak piękna wiosna w ogrodzie, że nie mogłem się oprzeć. Dużo radości i miłości życzymy każdemu, nawet tym, którzy nigdy budować się nie będą