piec na ekogroszek
Na początek trochę usprawiedliwienia - nie mogłem zrobić wpisu, ponieważ przez cały wtorkowy wieczór z nieznanych mi powodów nie mogłem wejść na swój blog Udało się to dopiero dziś tj. w środę, a jest się czym pochwalić
W poniedziałek wiele się działo, ok. 10 rano przyjechał piec na ekogroszek i miał firmy HEITZ
stoi już w kotłowni i mam nadzieję, że Jurek podłączy nam go do instalacji do soboty
Rano ok. 9.00 przyjechał też pan Heniu (spawacz) do ogrodzenia. Miał do wspawania gotowe przęsła do wmurowanych przez Zygmunta słupków oraz zmianę wysokości zawiasów w słupkach bramowych i furtki
Zygmunt miał dodatkowo zaminiować słupki i zalać betonem miejsce pod śmietnik. Ogrodzenie nam się podoba, jest zwykłe, proste i tanie
Damian skończył kafelkowanie dolnej łazienki, było parę poprawek, jednak mam nadzieję, że kolejnych błędów nie popełni
Ogólnie nie jest najgorzej, jednak nas tam nie ma i oczekujemy od naszych wykonawców więcej samodzielności. Nie zawsze jednak wychodzi tak jak byśmy z żonką oczekiwali
Zakupiłem także wszystkie gniazda i wyłączniki oraz gniazda SAT, które Romek elektryczny w wolnym czasie mi osadzi. Tak naprawdę Romek wiele mi pomaga, opiekuje się domem jak mnie nie ma, wydaje klucz do domu fachowcom, czasami przy urządzeniach o większej mocy udostępnia swój prąd. Jest naszym sąsiadem i to wszystko, a jednak, dzięki niemu jest mi zdecydowanie lżej. Nie mam pojęcia jak my się Romkowi odwdzięczymy?
Każdemu budującemu życzymy takich sąsiadów jak nasi. Serdeczne pozdrowienia dla budujących i czytających